W ostatnich dniach zimy dostałam zamówienie na komplet: czapka, szalik i mitenki. Sądziłam, że zamawiająca już sobie w tym sezonie nie ponosi, ale... wszyscy wiemy, że się myliłam ;-)
Oto komplecik:
Szalik prułam kilka razy, bo wymyśliłam sobie, że ma mieć "dziurkę" do przedkładania. Ostatecznie wyszło tak, jak chciałam :) Początek i koniec zrobiłam z zastosowaniem rzędów skróconych. Otwór do przekładania powstał metodą następującą. Co drugie oczko przekładałam na agrafkę pomocniczą. Prawą stronę otworu przerabiałam prawo lewo do żądanej długości, lewą stronę dżersejem. Jak uzyskałam równą długość obu części, to połączyłam je na jeden drut przerabiając jedno oczko z agrafki, jedno z drutu i tak dopóki wszystkie oczka znalazły się na jednym. Dalej robiłam ściegiem patentowym.
To chyba ostatnia zimowa praca w tym roku ;)
Pozdrawiam
Kama
Świetny komplet :-)
OdpowiedzUsuńSzalik genialny!
Pozdrawiam serdecznie.
No nie ma mnie tylko troche tutaj, a tu tyle wpisow... ja... jaki piekny komplet! Moze sobie tez taki u Ciebie zamowie na nastepna zime, bo ta mam nadzieje, ze juz sobie idzie precz...
OdpowiedzUsuńPoncza sa super, kolor ostatniego obledny! Ale ja i tak kocham moje jagodowe!
Buziaki
Agusia