niedziela, 1 listopada 2015

Rękawiczki dla I.

Igorkowi marzną rączki na długich spacerach z tatusiem. W związku z tym dziś wydziergałam mu rękawiczki. Wiem, wiem... dzieciom robi się rękawiczki bez palca, ale ja chciałam z paluszkiem. Jestem zadowolona z mojej pracy - prułam 3 razy :-) Wykorzystałam końcówkę włóczki z hamaka do sesji.
 I oto one:








Pozdrawiam

Kama


4 komentarze:

  1. Jakie slodziutkie :) Teraz zimno nie straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności! Cudowne rękawiczki :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie maleńkie słodziaczki:-) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne, a raczej powiedziałabym urocze :) Takie z paluszkiem lepiej wyglądają, nawet jeśli maluch nie skorzysta z dorobionego palca ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń