fotograficznej mojego najmłodszego synka zrobiłam kilka "dodatków".
Spodnie i muszka:
czapeczka i miś ( na modelu)
hamak:
Kiedyś, wcześniej uszyłam girlandę z napisem "love", który TAK i TAK wygląda na zdjęciu studia Flesz.
A na koniec... mój starszy synek;-)
Pozdrawiam
Kama
sobota, 26 września 2015
czwartek, 24 września 2015
Sweterek do kompletu
Oczywiście dla Mai. A prawda jest taka, że najpierw powstał sweterek a później tunika.Użyłam oczywiście mimozy i połączyłam ją z jakąś moherkowatą włóczką, która niestety lekko podgryza. Maja stwierdziła, że i tak sweter będzie nosiła.
Robiony od góry, w pasie ma kilka rzędów podwójnego ściągacza, żeby zaznaczyć talię. Guziczki panienka wybrała sobie sama.
Fotki na spacerku niedaleko domku.
Pozdrawiam
Kama
Robiony od góry, w pasie ma kilka rzędów podwójnego ściągacza, żeby zaznaczyć talię. Guziczki panienka wybrała sobie sama.
Fotki na spacerku niedaleko domku.
Pozdrawiam
Kama
czwartek, 17 września 2015
Drożdżowe muffinki ... oczywiście lawendowe :-)
Przepis znalazłam jakiś czas temu w TUTAJ i postanowiłam spróbować upiec.
Składniki:
1 opakowanie suszonych drożdży
115 g masła
1 szklanka mleka (300ml)
200 g cukru
600 g mąki
garstka suszonych kwiatów lawendy
1 jajko
Masło rozpuść w małym rondelku, dodaj do niego mleko a następnie wsyp drożdże. Wymieszaj. Przelej zawartość rondelka do miski, w której będziesz mieszać ciasto. Dodaj cukier i garstkę suszonych kwiatów lawendy. Wymieszaj i zacznij stopniowo dodawać przesianą mąkę. Ciasta nie trzeba wyrabiać rękami wystarczy je bardzo dokładnie wymieszać drewnianą łyżką.
Przykryj ciasto ściereczką i odstaw na 1 godzinę. Nakładaj ciasto do 3/4 wysokości papilotek umieszczonych w formie do muffinek (dzięki temu babeczki zachowają ładny kształt) i odstaw do ponownego wyrośnięcia. Gdy babeczki wyrosną posmaruj je rozkłóconym jajkiem, po upieczeniu będą pięknie złociste.
Piecz w temperaturze 190°C przez ok. 25 minut do czasu aż babeczki nabiorą złocistego koloru.
Przed włożeniem do piekarnika:
Upieczone:
Sfotografowane ;-)
Podane do kawki:
Smacznego:-)
Kama
Składniki:
1 opakowanie suszonych drożdży
115 g masła
1 szklanka mleka (300ml)
200 g cukru
600 g mąki
garstka suszonych kwiatów lawendy
1 jajko
Masło rozpuść w małym rondelku, dodaj do niego mleko a następnie wsyp drożdże. Wymieszaj. Przelej zawartość rondelka do miski, w której będziesz mieszać ciasto. Dodaj cukier i garstkę suszonych kwiatów lawendy. Wymieszaj i zacznij stopniowo dodawać przesianą mąkę. Ciasta nie trzeba wyrabiać rękami wystarczy je bardzo dokładnie wymieszać drewnianą łyżką.
Przykryj ciasto ściereczką i odstaw na 1 godzinę. Nakładaj ciasto do 3/4 wysokości papilotek umieszczonych w formie do muffinek (dzięki temu babeczki zachowają ładny kształt) i odstaw do ponownego wyrośnięcia. Gdy babeczki wyrosną posmaruj je rozkłóconym jajkiem, po upieczeniu będą pięknie złociste.
Piecz w temperaturze 190°C przez ok. 25 minut do czasu aż babeczki nabiorą złocistego koloru.
Przed włożeniem do piekarnika:
Upieczone:
Sfotografowane ;-)
Podane do kawki:
Smacznego:-)
Kama
wtorek, 15 września 2015
Tunika na życzenie
Majeczka zażyczyła sobie tunikę.
Włóczkę sama wybrała i określiła wygląd końcowy robótki.
Z zapałem zabrałam się do pracy. Szybciutko się dziergało.
To nie pierwsza misa od p. Eli. Jest tak śliczna, że aż boję się jej używać... żeby się czasami nie potłukła.
No ale do rzeczy. Tunika. Włóczka mimoza cieniowana, rękaw "do łokcia".
I oto efekt na człowieku:
Fotki koło naszego domku robione...
Maja zadowolona :-) to ja szczęśliwa:-)
Pozdrawiam
Kama
Włóczkę sama wybrała i określiła wygląd końcowy robótki.
Z zapałem zabrałam się do pracy. Szybciutko się dziergało.
Włóczkę włożyłam do cudnej misy, którą zrobiła dla mnie p. Ela z Glinianego Zakątka
No ale do rzeczy. Tunika. Włóczka mimoza cieniowana, rękaw "do łokcia".
I oto efekt na człowieku:
Fotki koło naszego domku robione...
Maja zadowolona :-) to ja szczęśliwa:-)
Pozdrawiam
Kama
poniedziałek, 14 września 2015
Wędrująca książka
W sierpniu przywędrowała do mnie książka " Chustka" Miałam miesiąc na jej przeczytanie zgodnie z zasadami akcji wędrująca książka .
Myślę, że warto tę książkę przeczytać, pochylić się nad nią, pomyśleć... Warto także wejść na bloga
chustka.blogspot.com
Do mnie "Chustka" przywędrowała od MaiKa bezmetki z pakiecikiem :
zakładką sówką i słodkościami
Moją następczynią jest (zgodnie z wpisami) Kinga.
Dziękuję pięknie janielce za możliwość przeczytania książki.
Pozdrawiam
Kama
Myślę, że warto tę książkę przeczytać, pochylić się nad nią, pomyśleć... Warto także wejść na bloga
chustka.blogspot.com
Do mnie "Chustka" przywędrowała od MaiKa bezmetki z pakiecikiem :
zakładką sówką i słodkościami
Dziękuję pięknie janielce za możliwość przeczytania książki.
Pozdrawiam
Kama
niedziela, 13 września 2015
Puerperium Cardigan
oto efekty :
Na modelu :-)
I przy okazji czapeczka. Wzór przetłumaczony przez Truscaveczkę. Zrobiona w dwóch wersjach, bo włóczkę miałam grubszą i pierwsza wyszła za duża (na zdjęciu powyżej) a druga za mała (zdjęcie niżej)
Na tarasie prawie jesiennie
A z okna kuchni jeszcze widzę górę ;-)
Pozostałość po budowie, która baardzo powoli znika...
Pozdrawiam serdecznie
Kama
Subskrybuj:
Posty (Atom)