sobota, 12 maja 2012

Ciasto z rabarbarem i berety.

Czas darów ogródka się zaczął. Wczoraj jedliśmy własną, najwłaśniejszą rzodkiewkę. Pyszności.
 Dziś za to piekę ciasto z rabarbarem :-) Chodziło za mną kilka dni, od środy. Koleżanka miała w pracy rabarbar, ale jakoś zabrakło mi odwagi, żeby ją poprosić o kilka sztuk. Za to dziś dostałam go od mamy. I ciasto się piecze. Urosło duuże  - to mój pierwszy raz. Ciekawa jestem smaku :-) Wygląda tak:
  

 Ostatnio pisałam o beretach. Zrobiłam 3 i kilka czapek dla niemowlaka.
 Najpierw powstał prototyp dla Mai, no bo na kimś trzeba testować :-)
 Czerwony beret na zamówienie dla koleżanki. Chciała prosty i proszę. Prościzna :




 Tutaj nie dokończony, ale nie mam fotki całości. Podobał się.
 Później, jako przerywnik , trzy czapeczki dla niemowlaka.
 1.



2.



3. Truskaweczka  z blogu " tłumaczenia truskaveczki"



 I w końcu trzeci beret. Dla tej samej koleżanki, ale tym razem wzór wybrałam sama. Chciałam mieć przyjemność z robótki. I miałam. Na modelu beret wygląda tak:



.
 Wzór z bloga "u Antoniny" 4 ostatnie rządki zrobiłam słupkami reliefowymi.



   Obecnie dziergam komplecik na chrzciny dla dziewczynki i serwetę owalną na ławę.
   W ramach relaksu byłam u kosmetyczki i mam paznokcie pomalowane ładnie :-)


 I rozmowa z Mają:
 Wracamy z przedszkola. Maja występowała w dziecięcym pokazie mody. Wypytywałam ją trochę:
- Maju, a były nagrody na pokazie mody?
- Nieee, nie było.
Po chwili:
- Wiesz , dostałam nagrodę główną. Nagrodą główną był mądry mąż.
- Ooo. No to świetna nagroda. A ja jakiego mam męża?
- Ty mamusiu masz niemądrego męża, musisz wziąć udział w pokazie to wtedy dostaniesz mądrego.

 I wczoraj.
Wracamy z przedszkola piechotą. Na murku siedzi pijaczek i przeklina. Bardziej przeklina niż mówi coś konkretnego. Maja zdegustowana:
- Nie wolno tak mówić! Ten pan chyba o tym nie wie.
Po chwili dodaje:
- Nasz tatuś też kiedyś był bardzo wkur....
Z trudem mi przyszła rozmowa na ten temat.

 To chyba wszystko na dziś.
 Pozdrawiam

 Kama

*********
czytam "Ogród letni" Paulliny Simons