Dziś za to piekę ciasto z rabarbarem :-) Chodziło za mną kilka dni, od środy. Koleżanka miała w pracy rabarbar, ale jakoś zabrakło mi odwagi, żeby ją poprosić o kilka sztuk. Za to dziś dostałam go od mamy. I ciasto się piecze. Urosło duuże - to mój pierwszy raz. Ciekawa jestem smaku :-) Wygląda tak:
Ostatnio pisałam o beretach. Zrobiłam 3 i kilka czapek dla niemowlaka.
Najpierw powstał prototyp dla Mai, no bo na kimś trzeba testować :-)
Czerwony beret na zamówienie dla koleżanki. Chciała prosty i proszę. Prościzna :
Tutaj nie dokończony, ale nie mam fotki całości. Podobał się.
Później, jako przerywnik , trzy czapeczki dla niemowlaka.
1.
2.
3. Truskaweczka z blogu " tłumaczenia truskaveczki"
I w końcu trzeci beret. Dla tej samej koleżanki, ale tym razem wzór wybrałam sama. Chciałam mieć przyjemność z robótki. I miałam. Na modelu beret wygląda tak:
Wzór z bloga "u Antoniny" 4 ostatnie rządki zrobiłam słupkami reliefowymi.
Obecnie dziergam komplecik na chrzciny dla dziewczynki i serwetę owalną na ławę.
W ramach relaksu byłam u kosmetyczki i mam paznokcie pomalowane ładnie :-)
I rozmowa z Mają:
Wracamy z przedszkola. Maja występowała w dziecięcym pokazie mody. Wypytywałam ją trochę:
- Maju, a były nagrody na pokazie mody?
- Nieee, nie było.
Po chwili:
- Wiesz , dostałam nagrodę główną. Nagrodą główną był mądry mąż.
- Ooo. No to świetna nagroda. A ja jakiego mam męża?
- Ty mamusiu masz niemądrego męża, musisz wziąć udział w pokazie to wtedy dostaniesz mądrego.
I wczoraj.
Wracamy z przedszkola piechotą. Na murku siedzi pijaczek i przeklina. Bardziej przeklina niż mówi coś konkretnego. Maja zdegustowana:
- Nie wolno tak mówić! Ten pan chyba o tym nie wie.
Po chwili dodaje:
- Nasz tatuś też kiedyś był bardzo wkur....
Z trudem mi przyszła rozmowa na ten temat.
To chyba wszystko na dziś.
Pozdrawiam
Kama
*********
czytam "Ogród letni" Paulliny Simons