wtorek, 16 kwietnia 2013

Królik i

Mój talent do szycia na maszynie zawsze pozostawiał wiele do życzenia. Niedawno jednak odkryłam, że szycie może być całkiem fajne. Postanowiłam uszyć króliczki, żeby móc je dać w prezencie mojej córce chrzestnej i jej siostrze. Króliki powstawały trzy dni, z przerwami i z pomocą :-)
Najpierw odrysowałam na materiale poszczególne części:
oraz części spodni( materiał w róże na królika dla Mai)

Później poprosiłam mamę, żeby mi pozszywała, zaokrąglenia na ręce , pięty i takie tam robiłam częściowo sama ręcznie. Następnie wywinęłam elementy na prawą stronę
No to teraz było wypychanie... I padło pytanie z ust dziecka: " Po co Ci mamuś te kręgle"?

 Do kręgli podoszywałam ręce, uszy  i nogi i ubrałam w spodnie:
I królik był prawie gotowy :-) Wyszywanie oczu, noska i buzi to już pikuś ;-) Przedstawiam Wam Anatola :-)
 Królik został maskotką Majowej, a uszyłam go posługując się tutorialem zamieszczonym na stronie  Strimy.
Pozdrawiam
Kama



piątek, 12 kwietnia 2013

szydełkowy sweterek i komin.

Ostatnimi czasy niewiele robię na szydełku , czy na drutach. Jakieś ogólne zniechęcenie i beznadzieja mnie ogarnia... Ale grzebiąc w SH znalazłam śliczny szydełkowy sweterek. I musiałam go mieć :-) Za całe 10 zł.


 A teraz zapowiedziany w tytule komin:-) Robiłam go w grudniu i zrobił się baardzo szybko ściegiem patentowym z bardzo fajnej włóczki :-)  Wcześniej nie miałam okazji go sfotografować. Jest teraz.
Zawijany na raz:
Jako Częściowe nakrycie głowy:


I zawijany na dwa razy:





                                                   



 Mam nadzieję, że już za chwilę przestanę go nosić:-)

Pozdrawiam

Kama

sobota, 6 kwietnia 2013

zimowy komplecik

  W ostatnich dniach zimy dostałam zamówienie na komplet: czapka, szalik i mitenki. Sądziłam, że zamawiająca już sobie w tym sezonie nie ponosi, ale... wszyscy wiemy, że się myliłam ;-)
Oto  komplecik:
   Szalik prułam kilka razy, bo wymyśliłam sobie, że ma mieć "dziurkę" do przedkładania. Ostatecznie wyszło tak, jak chciałam :) Początek i koniec zrobiłam z zastosowaniem rzędów skróconych. Otwór do przekładania powstał metodą następującą. Co drugie oczko przekładałam na agrafkę pomocniczą. Prawą stronę otworu przerabiałam prawo lewo do żądanej długości, lewą stronę  dżersejem. Jak uzyskałam równą długość obu części, to połączyłam je na jeden drut przerabiając jedno oczko z agrafki, jedno z drutu i tak dopóki wszystkie oczka znalazły się na jednym. Dalej robiłam ściegiem patentowym.

To chyba ostatnia zimowa praca w tym roku ;)
Pozdrawiam
Kama

piątek, 5 kwietnia 2013

Monotematycznie...

Znowu zrobiłam ponczo. Takim samym wzorem. Kolor za to... wiosenny :-)
Zdjęcia robione kilka minut przed oddaniem właścicielce, stąd  koszulka pod ponczem średnio dopasowana.
 Włóczka, z której robiłam to Lido, poszło 2,5 motka, wzór... ten co zawsze ostatnio ;) SCHEMAT

 Na razie to ostatnie dzieło tego typu. Odpoczywam robiąc coś innego...

 Pozdrawiam

Kama