Skończyłam torebkę i ...torebeczkę siateczkę.
I siateczka... inna ;-)
Ma długie ramiączko i jest wiązana na kokardkę - przypadła do gustu właścicielce ...
Dziękuję pięknie za komentarze :-)
Dzieci na wakacjach a ja... na ploteczki. Miłego popołudnia :-)
piątek, 27 lipca 2012
wtorek, 24 lipca 2012
Siatkowy RASZ i... zaległości
Zapisałam się na siatkowy Rasz u Truscaveczki i raz - dwa zrobiłam siateczkę. Wyszła całkiem spora. Włóczka - jakaś wełna zdobyczna bez opisu a poszło mi około 50 g. Oto ona:
I z wypełnieniem:
I jeszcze...zrobiłam elementy do wspólnego robienia na drutach. Zostało mi pozszywać. Będzie torebeczka dla mojej córci, która nie może się już doczekać :-)
Chyba fajna będzie...
Pozdrawiam wieczornie.
Kama
I z wypełnieniem:
Pozdrawiam wieczornie.
Kama
niedziela, 15 lipca 2012
...na jagody...
Wybrałam się jakiś czas temu. Tato udzielił mi wskazówek jak jechać, gdzie zjechać i gdzie skręcić ;-) Trafiłam... Nazbierałam troszkę jagód i zrobiłam bułeczki drożdżowe z jagodami i czereśniami (dostałam trochę )
przed upieczeniem :
I upieczone :
I mina synka, któremu kazałam czekać aż wystygną :
nie muszę chyba wspominać, że zniknęły w mgnieniu oka:-)
Jak jagody, to i pierogi z jagodami
Wspomnę tylko, że z czereśniami pierogi też robiłam, ale z 60 sztuk nie zdążyłam uchwycić ani jednej ;)
Na zimę robię przetwory . Przedostatnim moim dziełem są dżemy z wiśni i porzeczkoagrestu.
****
Robótkowo : Skończyłam turkusowe ponczo właśnie się suszy. Niestety musiałam pruć całe, bo nie układało się tak jak sobie wymyśliłam.
Przed pruciem :
Bardzo denerwowało mnie zmarszczenie przy pierwszych listkach, nie za bardzo widać to na zdjęciu.
W związku z tym zrobiłam próbkę dodając w niektórych miejscach kilka oczek łańcuszka.
I wyszło zdecydowanie bardziej płasko, czyli tak jak chciałam. Wyprane i zblokowane ponczo też jest ok i mam nadzieję, że na mnie będzie równie dobrze się prezentowało jak na ręczniku.
Do poncza (zostało mi oczywiście włóczki) dorobiłam elementy na torebkę i oczywiście zabrakło mi włóczki ;-) Muszę jutro iść do pasmanterii i dokupić jakąś w kontrastowym kolorze, żeby połączyć elementy.
Zrobiłam też drugą torebkę (pokażę jak wykończę) - zieloną. Miał być kocyk dla maluszka, ale... kolor jakiś mdły a włóczka jakaś szorstka ( nie wiem co to, bo bez metki). Córka już zamówiła torebkę dla siebie - tej to zawsze mało- prawdziwa kobietka :-)
No i... dziergam elementy do hamaka. Wymyśliłam sobie hamak z sześciokątów. Wyrabiam resztki i sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. Mam 60 elementów gotowych do połączenia. Brakuje mi 90 :-)
Ostatnio sporo czasu zajmuje mi lawenda. Zbiór, segregowanie, przerabianie... Szkoda, że pada deszcz, bo jeszcze sporo kwiatów mam na działce do zebrania.
To wszystko na dziś.
Do zobaczenia :-)
Kama
przed upieczeniem :
I upieczone :
I mina synka, któremu kazałam czekać aż wystygną :
nie muszę chyba wspominać, że zniknęły w mgnieniu oka:-)
Jak jagody, to i pierogi z jagodami
Wspomnę tylko, że z czereśniami pierogi też robiłam, ale z 60 sztuk nie zdążyłam uchwycić ani jednej ;)
Na zimę robię przetwory . Przedostatnim moim dziełem są dżemy z wiśni i porzeczkoagrestu.
****
Robótkowo : Skończyłam turkusowe ponczo właśnie się suszy. Niestety musiałam pruć całe, bo nie układało się tak jak sobie wymyśliłam.
Przed pruciem :
Bardzo denerwowało mnie zmarszczenie przy pierwszych listkach, nie za bardzo widać to na zdjęciu.
W związku z tym zrobiłam próbkę dodając w niektórych miejscach kilka oczek łańcuszka.
I wyszło zdecydowanie bardziej płasko, czyli tak jak chciałam. Wyprane i zblokowane ponczo też jest ok i mam nadzieję, że na mnie będzie równie dobrze się prezentowało jak na ręczniku.
Do poncza (zostało mi oczywiście włóczki) dorobiłam elementy na torebkę i oczywiście zabrakło mi włóczki ;-) Muszę jutro iść do pasmanterii i dokupić jakąś w kontrastowym kolorze, żeby połączyć elementy.
Zrobiłam też drugą torebkę (pokażę jak wykończę) - zieloną. Miał być kocyk dla maluszka, ale... kolor jakiś mdły a włóczka jakaś szorstka ( nie wiem co to, bo bez metki). Córka już zamówiła torebkę dla siebie - tej to zawsze mało- prawdziwa kobietka :-)
No i... dziergam elementy do hamaka. Wymyśliłam sobie hamak z sześciokątów. Wyrabiam resztki i sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. Mam 60 elementów gotowych do połączenia. Brakuje mi 90 :-)
Ostatnio sporo czasu zajmuje mi lawenda. Zbiór, segregowanie, przerabianie... Szkoda, że pada deszcz, bo jeszcze sporo kwiatów mam na działce do zebrania.
Do zobaczenia :-)
Kama
niedziela, 1 lipca 2012
RAND - początek i ponczo turkusowe - kawałek :-)
Witam w wakacje :-)
Ostatnie dni były dłuuugie i męczące. Wystawianie ocen, rady a w weekendy... przedszkolne imprezki urodzinowe, imprezki zakończeniowe na zajęciach pozalekcyjnych i inne tego typu atrakcje :-)
Bardzo miłe było zakończenie sezonu tanecznego u Filipa i chociaż mały tańczy dopiero 4 miesiące usłyszeliśmy mnóstwo komplementów. A oto tancerz :-)
Moje prace robótkowe stanęły w miejscu, niestety dzień nie chce się wydłużyć w żaden sposób a bywa tak, że padam koło 23 bez życia. Ale co to za życie bez włóczki i drutów ;) Dlatego mam 2 robótki zaczęte.
Pierwsza ro Rand.
Jeszcze nie wygląda imponująco. W końcowej wersji ma być to kocyk.
I druga "rzecz", którą dziergam to letnie ponczo na szydełku. Wzór z internetu. Znalazłam go kilka lat temu, wydrukowałam i wykorzystuję czasami. A ponczo na zamówienie. Dostałam od syna bransoletkę w kolorze ciemnego turkusu, czy może morskiej zieleni. Nie mam ubrań w tym kolorze żadnych. I ostatnio usłyszałam ze smutkiem w jego głosie, że wcale nie noszę prezentu. No więc poszłam do pasmanterii i kupiłam włóczkę (na oko) i robię . Na razie mam połowę mniej więcej
Kolor udało mi się dobrać prawie idealnie:-)
To tyle na dziś... idę przegonić dziatwę na spacerze :-)
Pozdrawiam wakacyjnie już.
Kama
Ostatnie dni były dłuuugie i męczące. Wystawianie ocen, rady a w weekendy... przedszkolne imprezki urodzinowe, imprezki zakończeniowe na zajęciach pozalekcyjnych i inne tego typu atrakcje :-)
Bardzo miłe było zakończenie sezonu tanecznego u Filipa i chociaż mały tańczy dopiero 4 miesiące usłyszeliśmy mnóstwo komplementów. A oto tancerz :-)
Moje prace robótkowe stanęły w miejscu, niestety dzień nie chce się wydłużyć w żaden sposób a bywa tak, że padam koło 23 bez życia. Ale co to za życie bez włóczki i drutów ;) Dlatego mam 2 robótki zaczęte.
Pierwsza ro Rand.
Jeszcze nie wygląda imponująco. W końcowej wersji ma być to kocyk.
I druga "rzecz", którą dziergam to letnie ponczo na szydełku. Wzór z internetu. Znalazłam go kilka lat temu, wydrukowałam i wykorzystuję czasami. A ponczo na zamówienie. Dostałam od syna bransoletkę w kolorze ciemnego turkusu, czy może morskiej zieleni. Nie mam ubrań w tym kolorze żadnych. I ostatnio usłyszałam ze smutkiem w jego głosie, że wcale nie noszę prezentu. No więc poszłam do pasmanterii i kupiłam włóczkę (na oko) i robię . Na razie mam połowę mniej więcej
To tyle na dziś... idę przegonić dziatwę na spacerze :-)
Pozdrawiam wakacyjnie już.
Kama
Subskrybuj:
Posty (Atom)