się pochwalić :-) Przedwczoraj byłam w pasmanterii i zakupiłam włóczkę frilly, z której w godzinkę powstał szalik... Technika produkcji prosta (druty) a efekt super. Szalik został oddany wczoraj , dzisiejszej solenizantce i podobał się.
A oto szalik :
Zmykam dziś... na święto dyni. Wystawiam dziś z koleżanką kramik - z lawendą i szydełkowymi rzeczami (ja) i biżuterią (ona)
Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Pozdrawiam niedzielnie.
Kama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz