To moje drugie podejście do bułeczek. Pierwsze piekły się dłuuuugo, bo zapomniałam włączyć piekarnika ;-)
Dzisiejsze wyglądają tak:
Dzieci twierdzą, że są pyszne. Ja przekonam się o tym przy kolacji.
Przepis dostałam od koleżanki.
Pochwaliłam się i uciekam :-)
Pozdrawiam
Kama
No tak, wszyscy pieką bułeczki, tylko nie ja... może też spróbuję... jeśli dzieciakom smakują, to muszą być pyszne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAgusia
No dobra a gdzie przepis...? :-)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają Twoje bułeczki.
Pozdrawiam serdecznie.