Bukiety:
woreczki:
myszki
sakiewki
sukieneczki (podpatrzone w necie, nie mogłam się oprzeć i uszyłam swoje:-) )
I wrzecionka- z białej i niebieskiej lawendy
I taki tam "obrazek"
Lawenda jeszcze rośnie, duużo się suszy. Będzie sporo pracy przy przerabianiu. Lubię to. To sympatyczna i pachnąca praca...
Ale żeby nie było tak cudownie, to... jakieś choróbsko zaatakowało mi krzewinki. 30 sztuk - tych najstarszych i największych musiałam spalić. Bolało. Na szczęście reszta rośnie i mam nadzieję, że już nic złego na moim lawendowym poletku się nie wydarzy.
A w domu ... działa elektryk - nastanie jasność :-)
Pozdrawiam Was zalawendowana :-)
Kama
Ach! cudnie jesteś zalawendowana :) Śliczne rzeczy stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMój apel!. Poprzedni komentarz "publikowałam" 3 razy. Ciągle niby słowa wpisywałam niepoprawnie. Zlikwiduj, proszę, tę weryfikację, bo utrudnia komentowanie. Chyba, że na serio jest Ci ona pomocna...
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, nie miałam pojęcia, że mam weryfikację :(
UsuńSukieneczki i wrzecionka sa super pomysłowe i piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z powyższym apelem tylko wytrwali zostawiają komentarz i swój cenny czas.
Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz :-)
UsuńZmieniłam ustawienia, powinno być ok.
Pachnie nawet tutaj :) Sukienki sa swietne. Myszki kochane, a woreczki super! Twoja doba ma chyba cos wieej minut co?
OdpowiedzUsuńJasnosc w domu, to juz prawie wszystko :) Teraz to sie wprowadzac trzeba.
Dziewczyny bawia sie swietnie! Jutro foty w nowych sukienkach :)
Buziam
Dziękuję :-) Bawcie się dobrze:-)
Usuńcudne sukienki, jedną zamawiam, a i woreczki w tym roku jakieś takie koronkowo powykańczane, będą schodzić jak świeże bułeczki, już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńZamówienie przyjęte :-) A woreczki... no wiesz co roku inne - rozwijam się ;-)
UsuńDoskonale wykorzystałaś swoją lawendę :-)
OdpowiedzUsuńJak pokazałaś swój ogród lawendowy... nie mogłam się napatrzeć :-) Od tego czasu marzy mi się podobny. No dobrze - chociaż jeden taki krzaczek ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Na pewno kiedys wpadniemy z rowerami by zrobić przy okazji piękna wycieczkę szlakiem rozanym byliśmy wczoraj na wystawie -przepiękne stoisko.
OdpowiedzUsuńGratulujemy
Grażyna Brodzik