czwartek, 5 kwietnia 2012

Uwaga ...

Przygotowania świąteczne w toku :-) Żeby zająć czymś starsze dziecię nakazałam mu przygotować się do lekcji po świętach. Zerkałam od czasu do czasu, co też Filip robi. Ociągał się , kombinował w końcu usłyszałam:
- Wiem, że już nie żyję
- ?? CO się stało? - spytałam zaskoczona.
- Dostałem uwagę na matematyce
Wzięłam zeszyt w rękę i czytam głośno
 " Filip czytał książkę w czasie sprawdzania zadania domowego, które miał źle zrobione. Książkę oddałam wychowawczyni"
- Co czytałeś? - ciekawość wzięła górę. W końcu ja też kiedyś czytałam książki na matematyce (u tej samej nauczycielki)
 Dziecię bez słowa, z uśmiechem na buźce zamachało mi przed oczami "Hamletem". I... nawet nie nakrzyczałam na Niego. Pokażcie mi czwartoklasistę czytającego taką książkę ;-)

 Pozdrawiam
 Kama

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz