wtorek, 17 kwietnia 2012

Wspomnienia świąteczne i poduszkowy rasz

 Święta  Wielkanocne  już dawno za nami, ale ja chciałam się pochwalić moimi pisankami. Pierwszy raz w życiu malowałam jajka woskiem pszczelim a później gotowałam w wywarze z cebuli.
   Filip maluje woskiem:





Moje nie umalowane jajka wyglądały tak:
Po umalowaniu natomiast  tak:

   W przyszłym roku też zamierzam malować jajka woskiem :-)

                                                      **********



 Poduszka raszowa robi się ... powoli. Czasu brak. Gotowy element będzie , miał jeszcze jedno okrążenie liliowe. Udało mi się zrobić 8 elementów. Zostało do zrobienia 24. A dniu uciekają...
    Na usprawiedliwienie mam tylko to, że robiłam podkładki kwiatkowe, którymi pochwalę się w następnym poście. Podarowałam je koleżankom i muszę przyznać , że wywołały radochę u obdarowanych. Poza szydełkowaniem - praca, praca, praca i weekend zajęty sprawdzaniem sprawdzianów po 6 klasie . Dziś rada pedagogiczna do późna.
 Zmykam spać.
 Kama


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz