I ja się do niej przyłączam.
W wolnych chwilach, w drodze do... różnych miejsc dziergałam szal, który zszyłam obracając o 180stopni i wyszła mi ... wstęga Mobiusa (matematyk w końcu ze mnie). Do tego dorobiłam opaskę. Całość w kolorze ekri, z mięciutkiej włóczki z włoskiem.
I na modelce:
Mam nadzieję, że ucieszy osobę obdarowaną.
Marzy mi się wydzierganie szala adwentowego, ale... czy czasu mi wystarczy? Nie wiem...
Scheamt Ravelry.
Oczywiście szal znalazłam u Truscaveczki :-)
Paczka dla zwyciężczyni poleeeciałaaa :-) Pani na poczcie powiedziała, że w tym tygodniu doleci :-)
Pozdrawiam :-)
Wasza K.
3000 :) moje wejście Smoka :)
OdpowiedzUsuńSzalik na pewno się spodoba, ja tam bym się ucieszyła.
Buziaki i miłego Adwentu.
Agusia
Twój szalik wspaniały - pomysłowo zszyty - a mała modelka uroczo pozuje :)
OdpowiedzUsuńSzalik na pewno ucieszy tego, do kogo trafi.
Paczuszka dotarła do mnie w środę, ale żeby spotęgować radość- otworzyłam ją w mikołajki :) I muszę przyznać, że jesteś naprawdę niesamowita! Rzeczy które od Ciebie dostałam są przepiękne! Uwielbiam takie kolorki jakie ma komplecik, a pierniczki były przepyszne! Dzięki serdeczne :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny szal a modelka to dopiero śliczna:)
OdpowiedzUsuń